Terminarz minionej ligi obejmował nietypowo 10 spotkań. Wszystko po to by nadgonić zaległości z 3 i 4 serii spotkań oraz skompletować 2 kolejkę. W sobotę dwa zespoły: Byle jak ale gromy, Zjednoczeni Niechcący zagrały trzy razy a Pamiętamy o tobie nawet cztery razy. W ten sposób każda z ośmiu drużyn, po sobotnich rozgrywkach, ma za sobą równą liczbę spotkań.   

Podsumowanie sobotniej ligi należy rozpocząć od zaskakującego rozstrzygnięcia, a miało to miejsce już na samym początku serii gier. W pierwszym meczu drużyna OKS Tulipanowa, zajmująca ostatnie miejsce, niespodziewanie ograła drugą w tabeli Byle jak ale gromy. Mecz prawdopodobnie ustawiła czerwona kartka zawodnika Byle jak ale gromy, który za nie potrzebne dyskusje z arbitrem otrzymał dwie żółte kartki i wyleciał z boiska. Grając w przewadze piłkarze OKS-u szybko zdobyli przewagę trzech goli. Rozmiary porażki w ostatnich sekundach, wykorzystując rzut karny, zmniejszył Mariusz Sobczak. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 4:3. W następnym spotkaniu OKS przegrał z Pamiętamy o Tobie 2:3 choć prowadzili 2:0. Z kolej Byle jak ale gromy w kolejnych meczach już tylko wygrywali. Najpierw z Pamiętamy o tobie 3:2, następnie w spodziewanym hicie kolejki z Balu 30 Company 5:2. Jednak hit zamienił się w kit, a to za sprawą słabego zachowania zawodników Balu 30 Company w drugiej części meczu. W pierwszej połowie było na co popatrzeć. Mecz toczył się w szybkim tempie, na  równym poziomie, zawodnicy obu drużyn konstruowali składne akcje, prezentowali ciekawe zagrania, nie zabrakło też ładnych bramek. Na początku meczu nieznacznie przeważało Balu, nawet dwukrotnie wychodzili na prowadzenie (na 1:0 i 2:1). Jednak z każdą minutą gry do głosu bardziej dochodzili zawodnicy Byle jak. Druga połowa to była już zdecydowana ich wyższość. Już na początku szybko wyrównali a zaraz potem wyszli na prowadzenie. Po stracie trzeciej bramki zawodnicy Balu kompletnie stracili głowę i ochotę do gry. Choć do końca spotkania było jeszcze ponad 4 minuty dla nich mecz nie miał dalszego sensu. Skupili się jedynie na dyskusjach z arbitrem i faulowaniu przeciwnika. W konsekwencji sędzia pokazał im aż trzy czerwone kartki. Ukarani zostali nie tylko zawodnicy z pola ale również rezerwowi. W przewadze pięciu na trzech Byle jak ale gromy dołożyło jeszcze dwa gole.

W sobotę równą a przede wszystkim mega skuteczną formę zaprezentowali Zjednoczeni Niechcący. W trzech rozegranych meczach stracili zaledwie dwie bramki strzelając rywalom aż 18. Festiwal strzelecki rozpoczęli w pierwszym meczu, gdzie wysoko pokonali GKS Osiek Wielki 7:1. Następnie równie pewnie i spokojnie rozklepali Plejadę 6:1. W ostatnim swoim spotkaniu ograli Pamiętamy o Tobie 5:0. Koncertowa gra zaowocowała 9 punktami. Po raz kolejny najlepszym i najskuteczniejszym zawodnikiem Zjednoczonych był Michał Kozajda.

Liderem Kolskiej Ligi po 6 meczach jest drużyna Byle jak ale Gromy z 15 punktami. Drugie miejsce zajmują Zjednoczeni Niechcący również z 15 punktami. Trzecią lokatę z 12 punktami na koncie zajmuje ekipa Balu 30 Company.  

Wyniki z 19 grudnia

Tabela po 6 kolejkach